Pamiętaj, miej przygotowane składniki albo najedz się na zapas, bo możesz się poważnie oślinić.
Po cały filmik z przepisem zapraszam na mój You Tube – Oliwia w Korei lub na sam dół 😉, a przepis pisany znajdziesz tu 👇
김치찌개
CZAS PRZYGOTOWANIA: około 20~30min.
STOPIEŃ TRUDNOŚCI: bułka z masłem
PORCJE: 2~3
SKŁADNIKI:
- puszka tuńczyka
- 200~300g tłustego mięsa wieprzowego pokrojonego w niedużą kosteczkę (jeżeli nie jadasz mięsa, zostań przy samym tuńczyku)
- 200~300g dobrze ukwaszonego kimchi
- 4 łyżki wody z kimchi
- pół cebuli pokrojonej w piórka
- 1~2 ząbki drobno posiekanego czosnku
- łyżeczka oleju sezamowego (opcjonalnie)
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki pasty gochujang
- łyżka pasty doenjang (pasty z soi)
- około łyżki cukru
- tofu (opcjonalnie)
- 500ml wody
PRZEPIS:
Zaczynamy od podsmażania mięsa wieprzowego w głębokim rondelku lub garnku na rozgrzanym oleju (polecam dodać łyżeczkę oleju sezamowego do smaku, będzie bardziej aromatycznie!). – Jeżeli nie jecie mięsa zacznijcie od razu od podsmażania tuńczyka (ja wlewam całą puszkę łącznie z wodą). – Kiedy widzisz, że mięso się już ładnie podsmażyło, dodaj tuńczyka. Smaż jeszcze chwilkę (2min.) razem ciągle mieszając, żeby się nie przypaliło. Dodaj pastę gochujang i doenjang i cały czas podsmażaj mieszając. Dodaj cebulę i czosnek i mieszaj do momentu aż poczujesz, że wszystkie zapachy zaczną się ze sobą mieszać i tworzyć piękną kompozycję 😀 (mniam!). Teraz do akcji wkracza kimchi. Pamiętaj, że z nieukiszonego kimchi nie będzie dobrego kimchi jjigae. Nie ma takiej opcji… To jak robienie bigosu ze świeżo ukwaszonej kapusty – no po prostu nie! Potnij je uprzednio na nieduże kawałeczki (kąski) albo wrzuć do rondelka i potnij nożycami kuchennymi w koreańskim stylu 😉 Wymieszaj wszystko znowu razem i smaż około 1~2min. Dodaj wodę z kimchi, wymieszaj wszystko, zmniejsz ogień i gotuj około 5min. pod przykrywką, ale uważając, żeby się nie przypaliło. Jeżeli czujesz, że może Ci się przypalić, dodaj odrobinę wody! Kiedy wszystkie smaki połączą już się w idealną harmonię, dodaj pozostałą wodę. Gotuj pod przykryciem dodatkowe 5~10min. Na średnim ogniu. Po tym czasie dodajemy naszą tajną broń i mus w kuchni koreańskiej – cukier! Na szczęście poratuje nas łyżeczka 😉 Gotujemy jeszcze dodatkowe 5~10min. Wrzucamy pokrojone w kostkę lub w kochę tofu i przykrywamy jeszcze na chwilę garnek, żeby się tam zadomowiło. Przygotuj co najmniej jedną miskę ryżu na osobę i voilà! Smacznego! 맛있게 드세요, masike dysejo!
Z kimchi jjigae jak z dobrym bigosem, na następny dzień smakuje nawet lepiej! Trzeba jednak pilnować, żeby tofu dodać już do miski, a nie do garnka, coby się nie zepsuło!
Jeżeli uwielbiacie kimchi i chcecie go w zupie więcej, to nie ma sprawy! Ostrość zupy bardziej niż na ilości kimchi opiera się na ilości gochujang i wody z kimchi. Możecie czarować z proporcjami. Jak dla mnie te są idealne i nie jest ona przesadnie ostra, taka akurat – 밥도둑, bap doduk – złodziej ryżu, czyli coś co skłania cię do zjedzenia kolejnej jego miski 😉
Skomentuj